Kleszcze to prawdopodobnie największa zmora właścicieli czworonogów. Pojawiają się w lasach, zaroślach, na łąkach, w parkach miejskich i ogrodach, są dla naszych zwierzaków bardzo niebezpieczne. Przenoszą groźne choroby, najczęstszą z nich jest babeszjoza, ale zdarzają się także borelioza, anaplazmoza czy odkleszczowe zapalenie mózgu. Choroby te rozwijają się szybko i mogą doprowadzić nawet do śmierci naszego pupila.
Należy zachować szczególną ostrożność (zwłaszcza w okresie wzmożonej aktywności kleszczy), aby nie przeoczyć początkowych objawów chorób, takich jak: podwyższona temperatura ciała, apatia, brak apetytu czy kulawizna. Jeśli jakiekolwiek z tych objawów wystąpią – natychmiast powinno być rozpoczęte odpowiednie leczenie. Kleszcze reagują głównie na temperaturę i wilgotność powietrza. Uaktywniają się gdy kilka dni z rzędu odnotowujemy temperaturę dodatnią – ok 5 stopni Celsjusza. Wyjątkowo „agresywne” stają się po ustąpieniu zimowych mrozów od marca do czerwca, drugi okres ich zwiększonej aktywności trwa od sierpnia do października. Wtedy choroby odkleszczowe u zwierząt pojawiają się najczęściej. Środki ochronne dla czworonogów warto stosować już od wczesnej wiosny aż do pierwszych jesiennych przymrozków.
Występują cztery podstawowe rodzaje preparatów kleszczobójczych: krople na skórę (tzw. Spot-On), obroże, tabletki i spraye. Postaram się przybliżyć znane mi środki dostępne na rynku oraz opowiedzieć o moim doświadczeniu w ich stosowaniu.
1. Krople na skórę (Spot-On)
Nakrapla się je na skórę czworonoga, na karku oraz wzdłuż grzbietu – w kilku miejscach. Rozchodzą się one po podskórnych naczyniach krwionośnych, a substancje czynne w nich zawarte porażają układ nerwowy kleszcza. Środki typu Spot-on działają do 4 tygodni. Można je podawać szczeniakom po ukończeniu 8 tygodnia życia. Należy pamiętać aby dwa – trzy dni przed aplikacją preparatu na skórę i dwa-trzy dni po niej nie kąpać czworonoga. Krople muszą się dobrze wchłonąć i rozprowadzić na skórze. Należy pilnować, aby nie były zlizywane. Bardzo ważne jest poprawne ich podanie. Nakładamy krople bezpośrednio na suchą skórę, dokładnie rozgarniając sierść. Ważne jest aby pamiętać o dobraniu odpowiedniej dawki preparatu do wagi naszego czworonoga. Na rynku dostępnych jest wiele środków typu spot-on, ja zdecydowałam się na Advantix dla psów i Advantage dla kotów firmy Bayer. Stosuję je już od kilku lat, jak dotąd są niezawodne. Wypróbowałam też dla psów sabunol, tańszy preparat o podobnym składzie, który także był zawsze skuteczny. W czasie stosowania obu tych środków nie zaobserwowałam wędrujących po sierści moich pupili kleszczy. Oba te preparaty działały również odstraszająco na komary i meszki.
https://zooplan.pl/produkt/bayer-advantix-spot-on/
2. Obroże przeciw kleszczom
Obecnie na rynku jest bardzo duży wybór, obroże różnią się od siebie długością czasu działania (od 3 do 8 miesięcy) oraz sposobem działania (tylko odstraszają lub odstraszają i zabijają). Wiadomo, że te kleszczobójcze są dużo bardziej skuteczne. Aby taka obroża spełniała swoją funkcję musi dość ściśle przylegać do szyi zwierzaka, aby substancja w niej zawarta dobrze się rozprowadzała. Co jakiś czas należy przetrzeć ją wacikiem nasączonym spirytusem żeby udrożnić zatkane brudem pory. Może być problem ze stosowaniem obroży u dużych psów posiadających bardzo gruby podszerstek i długą puchatą sierść. Substancji czynnej trudniej jest bowiem przeniknąć do skóry czworonoga. Psy w obroży teoretycznie mogą wchodzić do wody, lepiej jednak by na czas kąpieli zdjąć ją i założyć ponownie po wyschnięciu zwierzaka. Niektóre z obroży mają intensywny zapach, a inne są zupełnie bezwonne. Ze względów bezpieczeństwa producenci zalecają ostrożność w kontaktach małych dzieci z obrożami noszonymi przez ich pupile. Ja osobiście nie słyszałam jednak nigdy o żadnych problemach. U moich psów stosowałam wielokrotnie obroże Foresto firmy Bayer. Muszę przyznać, że zachowywała 100% skuteczność w całym sezonie, czyli przez obiecane przez producenta 8 miesięcy. Sporą niedogodnością było jednak to, że dla mojego największego samca była po prostu za mała i musiałam ją specjalnie przedłużać. Zdarzało się również, iż podczas leśnych harców zaczepiona i odpięta obroża zostawała na krzakach czy gałęziach. Szukanie jej potem było bardzo męczące.
3. Tabletki
Po podaniu doustnym, substancja czynna tabletki szybko wchłania się i rozchodzi po organizmie za pośrednictwem białek osocza. Najwyższe stężenie osiąga w tkance tłuszczowej, wątrobie, nerkach i tkance mięśniowej, stąd uwalnia się przez okres 5 tygodni – Simparika lub 12 tygodni – Bravekto. Przeciwwskazaniem do takiego rodzaju ochrony przeciwkleszczowej są psy z chorobami układu pokarmowego oraz o wadze mniejszej niż 1,5 – 2 kg. Tabletek nie wolno kruszyć oraz dzielić. Stosowanie doustnych preparatów przeciw kleszczom wzbudza obecnie wiele wątpliwości zarówno właścicieli czworonogów jak i niektórych weterynarzy. Są one bardzo skuteczne, działają od wewnątrz, łatwo je stosować. Jednak metabolizowane zostają w wątrobie, nerkach, przenikają do krwiobiegu znacznie bardziej niż krople na skórę czy środki zawarte w obroży. Badania kliniczne nad nimi nie były prowadzone długofalowo i wiele osób zastanawia się jaki wpływ ich wieloletnie stosowanie może wywierać na organizm czworonogów. Niektórzy weterynarze polecają tabletki tylko w przypadku zawodności innej ochrony przeciwkleszczowej. Ja podawałam Bravecto tylko raz, przed wyjazdem w miejsca, gdzie występuje mnogość zakażonych kleszczy. Moje pupile nie miały żadnych objawów ze strony przewodu pokarmowego, produkt okazał się skuteczny, jednak jego działanie było dla mnie niekomfortowe. Zdarzało się że moje psy po spacerze przynosiły do domu kleszcze, które potem wbijały się w ich skórę i obumierały, nie powodując dla nich żadnych konsekwencji. Istniało jednak duże ryzyko przejścia pasożytów na nas -domowników – w trakcie zabaw i przytulania, trzeba było więc zachować wzmożoną ostrożność. Ja tabletek w przyszłości na pewno nie będę stosować ze względu na sposób ich działania oraz nieznane długofalowe konsekwencje zdrowotne dla moich czworonogów.
4. Spraye
Świetnie sprawdzają się u małych psów, szczególnie tych ważących poniżej 2 kg. Dla nich inne środki są często przeciwwskazane. Także dla szczeniąt poniżej 8 tygodnia życia. Spraye są też wskazane do tzw. „dopsikania” psa, kiedy chcemy wyjątkowo wzmocnić jego ochronę, którą już posiada, bo np. wyjeżdżamy w rejon, w którym pasożytów jest niezwykle dużo. Należy uważać aby podać odpowiednią dawkę preparatu. Najczęściej jest do od 4 do 10 psiknięć na 1 kg masy ciała.
Przestrzegam przed mieszaniem preparatów na własna rękę. W niektórych sytuacjach można je łączyć, ale po konsultacji z weterynarzem. Związki w nich zawarte mogą wchodzić bowiem ze sobą w interakcję. Przy podawaniu wszystkich środków przeciw kleszczom należy zachować ostrożność, zwracać uwagę na przeciwwskazania, dawkowanie i ewentualne objawy uboczne mogące wystąpić u czworonogów. Ze względu na niebezpieczeństwo poważnych chorób przenoszonych przez kleszcze, często zagrażających zdrowiu i życiu naszych pupili na taką ochronę musimy się na pewno zdecydować.
